Historia pewnej fotografii v 1
Postanowiłem uruchomić cykl, którym pozamęczam od czasu do czasu.
Noc w Szczecinie, rok 2009, styczeń. Przejazd do Szczecina odbył się tylko po to by zawieźć tam pewną rzecz. Po jej zawiezieniu w drodze powrotnej do domku zajechałem z Agnieszką do KFC przy drodze wylotowej. Zjedliśmy coś, ja piłem nieprocentowy napój typu kawa, a Agnieszka Grzańca Galicyjskiego. Jako, że lubię mieć przy sobie aparat uwieczniłem Agnieszkę mimo jej wyraźnego sprzeciwu w chwili jak powiedziała "nie foć mnie"... ;) Taka właśnie jest krótka historia poniższej fotografii.
Postanowiłem uruchomić cykl, którym pozamęczam od czasu do czasu.
Noc w Szczecinie, rok 2009, styczeń. Przejazd do Szczecina odbył się tylko po to by zawieźć tam pewną rzecz. Po jej zawiezieniu w drodze powrotnej do domku zajechałem z Agnieszką do KFC przy drodze wylotowej. Zjedliśmy coś, ja piłem nieprocentowy napój typu kawa, a Agnieszka Grzańca Galicyjskiego. Jako, że lubię mieć przy sobie aparat uwieczniłem Agnieszkę mimo jej wyraźnego sprzeciwu w chwili jak powiedziała "nie foć mnie"... ;) Taka właśnie jest krótka historia poniższej fotografii.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz